Dziś mija termin zgłaszania kandydatów na komisarzy w nowej KE

KE-kandydaci-komisarza Dziś mija termin zgłaszania kandydatów na komisarzy. Wyznaczyła go Ursula von der Leyen, która pozostaje przewodniczącą Komisji Europejskiej na drugą kadencję. Do wczoraj swoje kandydatury wysłały 23 kraje, nie zrobiły tego jeszcze Belgia, Bułgaria i Włochy. Z Polski kandydatem na komisarza do spraw budżetu jest Piotr Serafin, obecny przedstawiciel Polski przy Unii. Już widać, że europejskie rządy zignorowały prośbę Ursuli von der Leyen, by przysłać dwie kandydatury – kobietę i mężczyznę, by mogła wybrać, bo stawia na parytet. „Po raz kolejny będę chciała mieć jednakową liczbę kobiet i mężczyzn przy komisyjnym stole” – tak Niemka mówiła przed miesiącem, kiedy Parlament Europejski zatwierdził ją na drugą kadencję. A na razie wśród 23 przysłanych kandydatur tylko sześć to kobiety, siódmą jest sama szefowa Komisji. „To będzie bardzo trudne do zaakceptowania przez Parlament Europejski” – powiedziała Polskiemu Radiu ekspertka londyńskiego Centre for European Reform Zselyke Csaky. Europarlament już wysyła sygnały, że parytet powinien być zachowany. A akceptacja europosłów jest niezbędna, by nowa Komisja mogła rozpocząć pracę. Tradycją jest, że co pięć lat deputowani odrzucają jakąś kandydaturę. Tak też będzie zapewne i teraz. A na razie presja jest na trzy kraje, który czekały do ostatniej chwili z zaproponowaniem kandydatów. Perspektywa lepszej, mocniejszej teki dla kobiety może być argumentem. W Belgii, która od czerwcowych wyborów nie może utworzyć rządu przez długi czas panowało przekonanie, że kandydatem będzie obecny komisarz Didier Reynders, ale ostatnio zaczęto też mówić o obecnej szefowej belgijskiego MSZ-tu Hadji Lahbib. Po zebraniu wszystkich kandydatur Ursula von der Leyen dopasuje je do tek i ogłosi skład – najpewniej w ciągu kilkunastu dni. A późnej kandydaci na komisarzy będą się musieli stawić na wysłuchaniach w komisjach Parlamentu Europejskiego. Ostatnim etapem zatwierdzania nowej Komisji będzie głosowanie europosłów na sesji plenarnej. Jeśli potwierdzi się, że Polska będzie miała komisarza do spraw budżetu, to Piotr Serafin będzie przygotowywał projekt unijnego budżetu po 2027 roku. W niedawnej rozmowie z brukselską korespondentką Polskiego Radia Beatą Płomecką podkreślał, że jednym z priorytetów nowego budżetu powinna być obronność, ale musi też być gwarantowane wsparcie dla regionów i Polska ma argumenty, by pozostać beneficjentem europejskich funduszy. „Wciąż jesteśmy poniżej europejskiej średniej” – powiedział polski kandydat na komisarza. IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Beata Płomecka/Bruksela/w md/

facebook
by e-smart.pl