Sąd odroczył posiedzenie w sprawie weterynarza, który wycinał organy bezdomnym psom

fundacja Viva – bezdomne psy – nielegalne przeszczepy – sąd okręgowy Sąd Okręgowy w Warszawie odroczył posiedzenie w sprawie weterynarza skazanego za wycinanie organów bezdomnym zwierzętom. W listopadzie Jacek S. został uznany winnym znęcania się nad zwierzętami. Na etapie apelacji obrona lekarza zgłosiła świadka – transplantologa obecnego podczas przeszczepu nerki od bezdomnego psa. Według reprezentującej Fundację Viva! mecenas Katarzyny Topczewskiej świadek miał potwierdzić przygotowanie lekarza weterynarii do transplantacji. „W mojej ocenie to pokazało zupełnie co innego. To był nieprzewidziany w polskim prawie pseudoeksperyment, w którym brał udział lekarz leczący ludzi. Sądy orzekły wyraźnie, że okaleczanie zwierząt jest możliwe tylko w celu ratowania ich życia lub zdrowia. Okaleczając dawcę nie ratuje się jego życia lub zdrowia, ale się to zdrowie upośledza. Mam nadzieję, że z tego sądu wyjdzie jasny przekaz, że wszystkie zwierzęta są równe wobec prawa – niezależnie od tego, czy są rasowe, czy mają bogatych właścicieli” – podkreśliła mecenas Katarzyna Topczewska. Sprawa zaczęła się w 2013 roku, kiedy z jednego z podwarszawskich schronisk adoptowano Saturna. Później okazało się, że tylko po to, by oddał nerkę rasowemu psu nowych właścicieli. Okaleczony dawca nerki wrócił do schroniska po śmierci biorcy. Sprawa wyszła na jaw pięć lat później, podczas rutynowych badań u nowej opiekunki. Weterynarz wyciął organ także bezdomnej suczce Tosi. Sprawa została odroczona do 5 września.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/ #Depczyńska/i si/w hm

facebook
by e-smart.pl