opis Ostatnia sobota kampanii wyborczej

Wybory- kampania- podsumowanie Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski po wczorajszej debacie ponownie wyruszyli w Polskę, by w ostatni weelend kampanii przed drugą turą wyborów prezydenckich, powalczyć o głosy. Rafał Trzaskowski w Ciechocinku spotkał się z seniorami i apelował do nich, by przekonywali młodych do pójścia do urn. Prezydent Warszawy mówił, że ważne jest, by także młodsi decydowali o sobie poprzez głosowanie. „Przed nami jest ostatnia prosta. Idźcie i rozmawiajcie ze wszystkimi, którzy nie są jeszcze przekonani. Wy doprowadziliście do tego, że mieszkamy w wolnej Polsce. Wszystkim nam zależy na tym, żeby nasz kraj mógł iść do przodu, konkurować z najbardziej rozwiniętymi państwami Europy, żeby wasze dzieci, wnuki i prawnuki mogły realizować wszystkie swoje sny i aspiracje” – mówił kandydat KO. Na spotkanie z Rafałem Trzaskowskim przyszło ponad tysiąc osób. Nowa Lewica wesprze w drugiej turze wyborów prezydenckich Rafała Trzaskowskiego, a jutro pójdzie z nim na marsz w Warszawie – czyli Wielki Marsz Patriotów. Decyzję lewicowcy podjęli na swoim kongresie programowym. Przewodniczący partii Włodzimierz Czarzasty mówił, że „nie da się iść dalej, jeśli prezydentem nie zostanie osoba, która będzie rozsądnie i mądrze współpracowała z rządem i pomagała w realizowaniu jego programu – nawet, jeśli potrzebne są w nim korekty”. Dodał, że w tej chwili potrzebne jest wspólne stanowisko prezydenta i rządu w takich sprawach jak stosunek Polski do Stanów Zjednoczonych i jej pozycja w Unii Europejskiej. Włodzimierz Czarzasty mówił, że poparcie Nowej Lewicy oznacza, iż struktury partii będą pomagały w kampanii Rafała Trzaskowskiego. Kandydat Koalicji Obywatelskiej – zdaniem Nowej Lewicy – gwarantuje stabilizację i rozsądek. „W czasach ogólnej destabilizacji światowej i europejskiej, również wewnętrznej, w czasach, kiedy wojna jest przy naszych granicach – ta stabilizacja jest nam bardzo potrzebna” – wyjaśniał przewodniczący partii. Szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska mówiła, że jej ugrupowanie idzie śladem Magdaleny Biejat, która postanowiła poprzeć Rafała Trzaskowskiego, a także wziąć udział w Wielkim Marszu Patriotów. „Chcemy pokazać, że lewica jako siła polityczna musi przyczynić się do tego, żeby w Polsce nie doszło do gwałtownej zmiany. Nie możemy zaprzepaścić tego, co udało się dotychczas osiągnąć wspólnemu rządowi w takich sprawach, jak na przykład pigułka dzień po czy in vitro” – tłumaczyła Anna Maria Żukowska. Również PSL dołącza do jutrzejszego marszu Rafała Trzaskowskiego w Warszawie. Udział PSL-u zapowiedział w Brzesku jego szef Władysław Kosiniak-Kamysz. „Pokażmy jedność, patriotyzm, tego potrzebujemy. To będzie wyraz solidarności, braterstwa i współpracy na rzecz Polski. Kandydat jest tylko symbolem, który bierze na siebie odpowiedzialność i niesie sztandar, ale tak naprawdę to nie jest sprawa partyjna ani polityczna, lecz patrotyczna. Tu chodzi o Polskę. Dlatego jutro będziemy na marszu” – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz. Wielki Marsz Patriotów ma być wsparciem dla kandydata KO na tydzień przed wyborami prezydenckimi. Jeszcze dzisiaj w Toruniu kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski weźmie udział w rozmowie ze Sławomirem Mentzenem na jego kanale Youtuibe. Jutro w Warszawie marsz organizuje też prawica skupiona wokół Prawa i Sprawiedliwości i ich kandydata Karola Nawrockiego. Karol Nawrocki przekonywał dzisiaj, że jako prezydent będzie wspierał wydobycie polskich surowców i inwestycje w energie atomową. Kandydat PiS podczas spotkania z mieszkańcami Rybnika podkreślał, że jest przeciwnikiem Zielonego Ładu i – jeśli uda mu się wygrać wybory – ogłosi w tej sprawie ogólnopolskie referendum. Karol Nawrocki opowiedział się też za podtrzymaniem wydobycia polskiego węgla. Kandydat PiS mówił o zagrożeniach związanych z wdrażaniem tak zwanego Zielonego Ładu, który, jak podkreślał, jest obciążeniem zarówno dla polskiego przemysłu, jak i gospodarstw domowych. „Chcemy atomu, CPK, budowy portów i dróg, bo jesteśmy ambitnym narodem, ale aby to osiągnąć, nie możemy rezygnować z polskiego węgla” – mówił Karol Nawrocki. „Nie oddamy naszych surowców tylko dlatego, że każe nam obca ideologia Zielonego Ładu, która chce zniszczyc polskie kopalnie. Polski węgiel trzeba fedrować, wydobywać i rozwijać Polskę” – dodał kandydat PiS. Zdaniem Karola Nawrockiego węgiel będzie Polsce potrzebny tak długo, jak długo nie powstaną alternatywne, stabilne źródła energii, takie jak elektrownie atomowe. Kandydat na prezydenta w Rybniku mówił także o etosie pracy: Druga tura wyborów prezydenckich – w przyszłą niedzielę.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/zbiorcza/d kjan/w dyd

facebook
by e-smart.pl